fbpx
Fotograf ślubny Maciej Politowicz

Ślub plenerowy w Sopocie nad samym morzem. Ceremonia zaślubin w sopockim GRAND Hotelu.

13 października 2019 Tagi: , , , ,

Śluby plenerowe są ostatnimi czasy coraz bardziej popularne, a Grand Hotel w Sopocie jest do zawarcia takiej ceremonii wymarzonym miejscem.

Już jakiś czas temu urząd stanu cywilnego wyszedł naprzeciw nowożeńcom i zgodził się na organizowanie i zawieranie związków małżeńskich poza murami budynku urzędu. Otworzyło to morze możliwości, uruchomiło falę pomysłów na miejsce do zorganizowania ślubu. Jako fotograf ślubny zrobiłem już sporo ślubów w plenerze. To naprawdę super sprawa. Nie martwice się, że pogoda może Wam nie dopisać. W Sopocie w Grand Hotelu też burza z deszczem wisiała dosłownie nad nami. Mimo to, klimat takiej uroczystości jest niepowtarzalny i warto zdecydować się na taką ceremonię. Szum morskich fal przygrywających do składanej przysięgi małżeńskiej – bezcenny. 

To taki rodzaj ślubu, który do niedawna oglądaliśmy w amerykańskich filmach. Do tego kultowe miejsce. Sopot. Niedaleka plaża. Grand Hotel, w którym historycznie nocował Adolf Hitler, Charles de Gaulle. Hotel, który był głównym bohaterem książki Janusza L. Wiśniewskiego pt. „Grand” (nawiasem mówiąc ulubionego autora mojej żony, który ponoć wie wszystko o kobietach).

Ślub odbył się w ogrodzie różanym, którym według wyżej wspomnianej książki opiekował się bezdomny. A robił to z największą starannością. Ogród jest bardzo zadbany, a tak naprawdę kto się nim opiekuje aktualnie, nie mam pojęcia. Chciałbym, żeby takie wykluczone osoby były angażowane w tego rodzaju inicjatywy.

W dniu ślubu dopisała nam piękna wrześniowa jesień. Zobaczcie sami. A jeśli jesteście ciekawi sesji plenerowej pary z poniższego reportażu, to zapraszam tu.

Jeżeli spodobała Ci się taka forma ceremonii ślubnej to zapraszam do obejrzenia innych tego typu fotoreportaży: