Sesja ślubna Dominiki i Artura. Zdjęcia plenerowe w stoczni cesarskiej w Gdańsku
12 kwietnia 2019Sesja plenerowa odbyła się w na historycznych terenach stoczni gdańskiej, w stoczni cesarskiej.
Czasami wyjeżdżam poza Gdańsk, albo za granicę. Spotykam różnych nowych ludzi. Odpowiadając na pytanie „skąd jesteś?” – „z Gdańska”, większość ludzi reaguje „wow”, „ale super”, „chciałbym/chciałabym mieszkać w Gdańsku”. Obcokrajowcy, jeżeli kojarzą Polskę, to głównie pytają o Gdańsk właśnie.
W Gdańsku niezwykle ważnym historycznie miejscem była, jest i będzie stocznia gdańska. Dla każdego gdańszczanina i dla każdej gdańszczanki to miejsce osobistych historii, rodzinnych historii, zdarzeń zapisanych w historii Polski. Jest to miejsce również indywidualnych odczuć, tych pozytywnych i negatywnych. Dla społeczności gdańskiej to miejsce zgromadzeń. Bywały i bywają tam koncerty, pokazy fajerwerków, festiwale muzyczne, festiwale filmowe, wiece polityczne, strajki, marsze i kondukty żałobne.
Dla fotografa to najlepszy teren do robienia zdjęć. Dlatego jest to często wykorzystywany motyw. Widać go na murach i ścianach całego miasta. Motyw dźwigów stoczniowych przewija się na restauracyjnych obrazach i tapetach, na dzielnicowych muralach. Zdobi hole, pokoje hotelowe i krótkoterminowo wynajmowane apartamenty gdańskie. Pojawia się na lokalnych straganach, jako motyw ozdobny ubrań i toreb materiałowych eko. Wreszcie dźwigi wiszą również na prywatnych ściennych galeriach gdańszczan.
Na stoczni jest wszystko. Po lewej stronie stocznia pracująca. Po prawej muzeum. Nieruchome haki nieruszających się zielonych żurawi. Nieliczne statki. Opuszczone doki, nad którymi wartę pełni już tylko honorową straż przemysłowa.
Sesja plenerowa, którą niedawno opublikowałem, Kasi i Alana, częściowo została wykonana na terenie stoczni cesarskiej. Poniżej zapraszam do obejrzenia równie interesującego reportażu bardzo fotogenicznej pary młodej. Wszystko w rozproszonym świetle nieco pochmurnego dnia, jeszcze poprzedniego lata. Zapraszam jak zawsze.